Od rana pada deszcz. Pada, jest zimno i ponuro. Siedzimy więc z Truskaludkiem w domu, ja sprzątam, a Młoda dzielnie pomaga. Co ja wytrę, ona upaprze, co poukładam, ona rozrzuci. Nieco nam się wizje czystego, uporządkowanego domu rozjechały. Ja lubię by było poskładane
i pochowane, Tosia zdecydowanie woli artystyczny nieład.
i pochowane, Tosia zdecydowanie woli artystyczny nieład.
Wstawiając obiad uświadomiłam sobie też, że nie mam nic na podwieczorek. A podwieczorek musi być! Dzień bez słodkiej przyjemności, jest dla mojej córki i męża, dniem straconym.
Nie mam ani ulubionego serka Tosi, ani galaretki, budyniu, ostatnie owoce pokroiłam Tosi na drugie śniadanie. Przeszukałam szafki, wyjęłam wszystko co mogło by się z podwieczorkiem skojarzyć. Stałam w kuchni przed zastawionym różnościami blatem i wymyśliłam ciasteczka owsiane. Ponieważ będzie w nich wszystkiego po prochu, nazwałam je ciasteczkami miszmasz ;)
A, jako że wyszły przepyszne i nie za słodkie, podzielę się z Wami przepisem.
Mi smakują takie mało słodkie, z wyczuwalna nutka sezamu, ale zachęcam do eksperymentowania
i dodawania innych bakalii, orzechów, co tylko podsunie fantazja :)
i dodawania innych bakalii, orzechów, co tylko podsunie fantazja :)
Z eksperymentów w kuchni wychodzą czasem fenomenalne pyszności :)
Ciasteczka Miszmasz
- szklanka płatków owsianych (ja mam górskie)
- 4 łyżki mleka mleka
- 50 g masła
- szklanka mąki
- 1 jajko
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki miodu
- 2 łyżki domowego cukru waniliowego
- garść sezamu białego
- garść sezamu czarnego
- garść pokruszonych płatków migdałowych
- garść rodzynek
- garść wiórków kokosowych
- 2 gruszki
Do miski wsypać płatki owsiane, mąkę, cukier, proszek do pieczenia, cukier waniliowy, wiórki kokosowe i płatki migdałowe. Wymieszać.
Sezam podprażyć na patelni, dodać do miski, wymieszać. Rodzynki i gruszki posiekać, dodać do pozostałych składników. Masło roztopić w rondelku, lekko przestudzić. Mleko podgrzać i ciepłe wlać do reszty składników, wymieszać. Dodac jajko, wymieszać. Powoli dodać masło. Wymieszać.
Odstawić na chwilę by płatki nasiąkły.
Blachę wysmarować masłem, podsypać mąką zmieszaną z bułką tartą. (oczywiście można wyłożyć papierem do pieczenia, mi się akurat skończył)
Ciasto nakładac łyżka do lodów, zachowując między ciastkami odstęp, bo troszeczkę urosną.
Piec w temperaturze 180 stopni, około 25-30 minut.
wystudzić i podać w mlekiem lub kawą, lub innym ulubionym napojem :)
Smacznego :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz