W środy odwiedzamy z Truskaludkiem pobliski Targ.
Jak zwykle na początku zakupowej trasy, ustawiłyśmy sie w kolejce. Kolejka długa, bo w tym miejscu można dostać naprawdę najlepsze kiszonki w mieście. Stałyśmy więc, czekając na swoją kolej.
Za nami stał Starszy Pan, do którego po chwili podeszła znajoma. Zwykle nie słucham o czym rozmawiają stojący obok mnie ludzie, ale tym razem, przyciągnęło mnie ciepło i troska, które usłyszałam w zwykłym:
- dzień dobry panie Janie, jak się Pan czuje?*
Spokojny, cichy i pełen ciepła ton. I tak bardzo smutna odpowiedź:
- Ciężkie chwile przeżywam Pani Stasiu. Człowiek nie powinien być sam.
Ile smutku w tych kilku słowach. Ile tęsknoty w kolejnych. Krótka, spokojna rozmowa, Starszy Pan w żałobie po żonie i pełna troski i współczucia sąsiadka.
I to, w jaki sposób rozmawiali, i to, że mógł jej powiedzieć jak mu ciężko, że w domu cisza, podłoga skrzypi pod nogami, niby wszystko jest jak zawsze, a cicho tak. I pusto.
I słychać było, jak bardzo ów starszy Pan tej rozmowy potrzebował.
Krótka, podsłuchana (wiem, wiem nieładnie jest podsłuchiwać) rozmowa, uświadomiła mi, że przecież nic nie jest dane na zawsze. Że nie myślę o tym, że moje życie nie jest tylko moje, że budujemy je we dwoje, że żeby było tak jak jest, to i ja i on jesteśmy do tego niezbędni.
I chyba boję się, że to ja kiedyś wrócę do skrzypiącej podłogi i ciszy w domu.
...
Wróciłyśmy z Tosią do domu. To Dzień Chłopaka był.
Upiekłam więc dla tego Naszego Chłopaka sernik.
Bo on kocha serniki, a ja potrafię je piec ;)
Truskaludek zaś, nie była by sobą, gdyby nie przeprowadziła Kontroli Jakości przed wręczeniem prezentu
A sernik Chłopaka bardzo ucieszył i bardzo, bardzo smakował :))
Przepis pochodzi z ksiazki "Moje wypieki i desery", a można go znaleźć Tutaj
Ja miałam nieco większą tortownicę, więc mój nie jest az tak wysoki. Jedyne modyfikacje jakie wprowadziłam:
zamiast esencji, dałam świeżą skórkę otarta z cytryny i pomarańczy.
Wyszło przepysznie, z lekko cytrusowym aromatem.
Bardzo polecam :)
*imiona rozmawiających osób zmieniłam.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz